Pokazywanie postów oznaczonych etykietą efekty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą efekty. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 sierpnia 2017

Maseczka rozgrzewająca pod oczy IVY Hot Eyes Steam, opinia

W ramach akcji ambasadorki kosmetycznej miałam przyjemność otrzymać maseczkę rozgrzewającą na oczy Ivy.
Formuła maseczki trochę mnie zdziwiła, do tej pory raczej oczy chłodziłam niż nagrzewałam.



Jak działa?
Po wyjęciu  z opakowania maska pod wpływem tlenu nagrzewa się do max 40°C. Zaczepiamy za uszy, nasuwamy na oczy i dodajemy się 10 minutowemu relaksowi.
Maska ma sprawić, że oczy będą wypoczęte, cienie pod oczami zmniejszą się a samopoczucie nasze będzie poprawione.


Moje odczucia.
Na początku poczułam miłe ciepło, oddałam się w stan odpoczynku, jednak po dłuższej chwili, gdy naczynka się rozszerzyły zaczęłam odczuwać niepokój i dyskomfort. Nie mogę powiedzieć że się zrelaksowałam. Produkt nie nadaje się dla moich wrażliwych oczu.
Jeśli chodzi o efekty to skóra rozjaśniała, wygładziła się na kilka godzin.
Niestety uczucia towarzyszące sprawiają że do tej maseczki nie powrócę.

Na koniec dodam tylko, że maseczka trzyma ciepło do dwóch godzin. Jedna osoba może trzymać ją max 15 minut. Można jej właściwości wykorzystać dla kilku osób lub ogrzać inne części ciała ( wypróbowane na brzuchu, super relaksik).










Czy warto?

Tak, choćby z ciekawości, ale nie każde oczy odczują z niej przyjemność.

A Wy lubicie takie ciepłe kompresy?

sobota, 5 sierpnia 2017

Lekki olejek oczyszczający do twarzy Avon True Nutra Effect Miracle Glow- opinia nowości







            Przedstawiam nowość w ofercie Avon, olejek do demakijażu odpowiedni dla każdego rodzaju cery, w tym także wrażliwej.

To pierwszy tego typu kosmetyk u mnie.




Czy olej może myć twarz? Czy nie pozostawi tłustego firmu i nie zatka porów?



         Oczyszczenie olejkiem to niezwykle delikatny sposób  mycia twarzy. Olejki rozpuszczają tłuszcz, zmywają brud i makijaż, ale nie naruszają bariery hydrolipidowej skóry.
Dodatkowo dzięki swym właściwościom skóra będzie lepiej odżywiona i nie podrażniona.

         Produkt Avonu składa się z 5 olejków:
§        babassu, pomaga on zwiększyć produkcję kolagenu,
§        z nasion marakui, zwiększa produkcję elastyny,
§        marula, o właściwościach kojących,
§        z zielonej kawy, intensywnie nawilża,
§        z siemienia lnianego, wzmacnia barierę ochronna skóry.

Nie zawiera parabenów i barwników


Jak go stosować?

Wystarczy kilka kropli rozsmarować na skórze, zmoczyć twarz ciepłą wodą. Olejek zmieni się w mleczną piankę. Masując oczyszczamy twarz a następnie obficie płuczemy twarz i gotowe.
Skóra jest czysta, nawilżona i odżywiona.

 
Olejek Avon świetnie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia.

Moje odczucia:

Olejek jest moim nr 1 w oczyszczaniu twarzy. Skóra nie jest podrażniona, wygląda zdrowo i nie świeci się.
Jest bardzo wydajny, 125 ml olejku wystarczy na bardzo długo. 2-3 krople wystarczą na umycie całej twarzy. Dobrze oczyszcza nawet wodoodporny makijaż.
Ma delikatny, przyjemny zapach.

Aktualna cena 12,99



Zalety:
- dobrze oczyszcza
- odżywia skórę
- nie podrażnia
- jest wydajny
- ma przyjemny zapach

Wady:
-  należy być ostrożnym w stosowaniu w okolicach oczu

niedziela, 4 czerwca 2017

Yves Rocher - kosmetyki naturalne, karta, rabaty i nowa promocja.



         Przychodzi czasem taka myśl, czy kosmetyki nam bardziej pomagają czy też szkodzą, szczególnie te napakowane chemią? I wtedy zaczynamy szukać rozwiązań bardziej naturalnych.
Właśnie wtedy pierwszy raz odważyłam się zajrzeć do sklepiku Yves Rocher. Oczywiście wiedziałam o ich istnieniu, ale jakoś wcześniej  nie miałam odwagi zajrzeć. Do tego ta nazwa, którą nie wiadomo jak się wymawia.
         Pewnego dnia zachęcona internetową reklamą postanowiłam poznać ofertę tej firmy. Przemiła obsługa opowiedziała o kategoriach produktów, podtykała testery i zachęcała do zakupu.  Uległam – zaczęłam skromnie od kremu do rąk i peelingu do stóp.

Lawendowy peeling do stóp oraz Intensywnie odżywiający krem do rąk

Karta stałego klienta - raj dla zakupoholiczek.


         Za namową założyłam kartę stałego klienta. Ma ona wiele zalet, daje mnóstwo przywilejów i korzyści  dla naszego portfela.
         Za każde 10 zł wydane w sklepie dostajemy jedną pieczątkę. Uzbieranie 20 uprawnia do wybrania sobie kosmetyku za 20 zł, 40 to nagroda  o wartości 50 zł, zaś 60 to aż 90 zł oszczędności. 

Szczoteczka tuszu Sexy Pulp
         Zakładając kartę otrzymujemy liczne prezenty. 
Na start mini produkty do cery wrażliwej: płyn micelarny i krem łagodząco-nawilżający. Przy kolejnych zakupach  gratis to tusz pogrubiający Sexy Pulp w wybranym kolorze oraz rabaty 40% na jeden kosmetyk do pielęgnacji twarzy oraz 40 % na jeden wybrany kosmetyk. Z rabatów można korzystać wielokrotnie w ciągu dwóch miesięcy, jednak nie podlegają pod nie najtańsze produkty oznaczone zieloną kropeczką .

Prezenty: mini płyn micelarny, krem łagodząco-nawilżający oraz krem intensywnie ujędrniający na dzień.

         Co miesiąc dostaniemy super ofertę, a w niej rabaty, gratisy. W maju do każdego zakupu można było otrzymać zestaw bransoletek (bardzo spodobał się mojej córeczce) oraz dodatkowe rabaty, a przy zakupach za 69 zł można było wybrać sobie Tusz zwiększający objętość.
Zestaw bransoletek, prezent za zakupy w maju 2017
         Program jest bardzo atrakcyjny i zachęca do częstych zakupów. Uwielbiam  dostawać prezenty i być rozpieszczana a Yves Rocher  właśnie mi to gwarantuje.




Mój pierwszy ulubieniec.


Rabaty i prezenciki to oczywiście miły dodatek, ale najważniejszy jest sam produkt.
Czy warto kupować te kosmetyki? 
Dopiero zaczynam poznawać markę, ale mam już swojego faworyta. Płyn do demakijażu oczu wrażliwych z wyciągiem z bławatka Bio to był strzał w dziesiątkę. Mam wrażliwe oczy, sama woda bardzo je podrażnia, a co dopiero  płyn do demakijażu. A tu wielkie zdziwienie, zero szczypania, dobrze usunięty makijaż. Polecam dla wszystkich wrażliwców.
Płyn nie zawiera parabenów, sztucznych barwników, olejów mineralnych i substancji zapachowych.
Delikatny płyn do demakijażu wrażliwych oczu z wyciągiem z bławatka bio.

Podsumowanie mojego wywodu.


Zamierzam sprawdzić czy inne produkty również podpasują mojej skórze, nie będą podrażniały i czy będą skuteczne. Na dzień dzisiejszy jestem zadowolona i bardzo zaciekawiona całą ofertą.
Program lojalnościowy jest bardzo motywujący, comiesięczne rabaty i gratisy to to co lubię.
Kompetentna i bardzo miła obsługa powoduje, że do sklepu chętnie się wraca.

A Wy znacie tą markę? Jakie produkty polecacie? Może coś jest kompletnym gniotem?
Liczę na Waszą opinię.

Ps. Do 5 czerwca obowiązuje dodatkowa promocja - 50 % na 1, 2, lub 3  dowolne kosmetyki (oczywiście bez  ). A tylko 05.06 dla pierwszych 12 000 klientów odwiedzających sklepy stacjonarne gratis,  skoncentrowany  żel pod prysznic.

Prezent Tusz pogrubiający Sexy Pulp

niedziela, 30 kwietnia 2017

Philips Lumea Prestige BRI956 - bezbolesna depilacja światłem, moja recenzja.

            W tym roku dostałam wyjątkowy prezent na Dzień Kobiet, możliwość darmowego przetestowania Philips Lumea Prestige BRI956 w ramach kampanii trnd.pl


Co to za cudo,  jak działa  i jakie daje efekty? O tym właśnie chciałam Wam dziś napisać.

Filmiki na końcu wpisu.




Depilacja światłem - czyli jak to działa?



            Philips w urządzeniach Lumea Prestige używa technologii IPL czyli intensywnego światła pulsacyjnego. Skóra naświetlana jest małymi impulsami światła, które pochłania cebulka włosa. Powoduje to przejście włosa w stan spoczynku, w rezultacie jego wypadniecie i wstrzymanie wzrostu.
            Jednak aby światło zadziałało włos musi być w fazie wzrostu. Dlatego by zabieg był skuteczny należy go powtarzać wielokrotnie, wtedy mamy pewność do uchwycenia wszystkich włosów w fazie wzrostowej.
            Producent zaleca wykonywanie pierwszych 4-5 zabiegów w odstępach dwutygodniowych,  a  następnie odświeżanie co 4-8 tygodni, aby mieć pewność że wszystkie włosy zostały uchwycone w fazie wzrostu.

Nie jest to urządzenie dla osób niecierpliwych, ale zapewniam że czekanie się opłaca.


 

 

Kto może używać ?

 

            Zabiegi Lumeą nie będą skuteczne  dla osób o ciemnym kolorze skóry (skóra nie ulega poparzeniom słonecznym, bardzo ciemna opalenizna) oraz dla osób o kolorze włosów jasny blond, rudy i siwy.
            Wykluczeniem do zabiegów są przebyte i obecne choroby. Instrukcja obsługi precyzuje jakie są to schorzenia, warto zainteresować się tą kwestią przed użytkowaniem bądź zakupem. Instrukcję można pobrać pod tym linkiem.

Co kryje pudełko?


            Wersja urządzenia BRI956 jest bardzo bogata. Posiada aż 4 wymienne końcówki dla jeszcze dokładniejszej i wygodniejszej pracy.
Nasadka podstawowa idealna jest do dużych płaskich powierzchni takich jak nogi.
Duża nasadka do pach, wypukła aby lepiej dotrzeć  do włosków.
Nasadka do twarzy, płaska z dodatkowym filtrem.
Nasadka do strefy bikini, z przeźroczystym filtrem, aby lepiej usunąć grubsze włosy.


            Lumea jest sporych rozmiarów, ale bez problemu można nią operować jedną ręką. Bardzo wygodna w trzymaniu rączka, w której ukryty jest wyzwalacz błysku. Pozostałe przyciski umieszczone są na samej górze urządzenia.
Włącznik, SmartSkin czyli automatyczne wybieranie najlepszego programu dla naszej skóry, 5 programów czyli stopni intensywności światła, strzałki do zmiany programu i przycisk do zatwierdzania.






            Produkt ładowany jest przy pomocy dołączonego zasilacza. Można Lumeę używać bezprzewodowo (ja używam do mniejszych partii np pod pachą) lub przewodowo, jest to opcja trochę szybsza.



            Po depilacji ważne jest czyszczenie urządzenia. Służy do tego dołączona szmatka i kilka kropli wody. Czyści się tak wszystkie używane końcówki oraz okienko emisji światła w urządzeniu.

            W zestawie jest również dołączona biała kosmetyczka, w której zmieści się urządzenie wraz z nakładkami oraz ładowarka.



Zestaw zawiera  także obszerną instrukcję obsługi i zamknięty jest w eleganckie pudełko.

Depilacja domowa


            Przed każdym zabiegiem skórę należy  pozbawić włosków czyli ogolić lub zdepilować. Producent nie zaleca używania kremów, gdyż mogą one wywołać reakcję skórną, a ta uniemożliwia wykonanie zabiegu.


             Gdy jesteśmy już gotowi wybieramy odpowiednią nasadkę i rozpoczynamy. Włączamy urządzenie a następnie naciskamy klawisz z lupką, przykładamy urządzenie do skóry którą chcemy depilować a Lumea za pomocą systemu SmartSkin wybierze dla nas najodpowiedniejszy program. Akceptujemy decyzję lub jeśli uważamy, że jest za intensywnie zmniejszamy program.
Teraz czeka nas chwila relaksu. Przykładamy urządzenie do skóry pod kątem 90 stopni,  jeśli zrobimy to prawidłowo z tyłu zapali się biała lampa Ready, naciskamy spust na rączce i gotowe.  Nastąpi błysk czerwonego światła, zupełnie nieszkodliwy dla oczu. Skóra nie powinna odczuć bólu, może wystąpić lekkie ciepło. Gdyby jednak okazało się dla nas bolesne (mam tak na skórze pod kolanami) to w każdym momencie można zmienić program na niższy.



            Podczas depilacji omijamy pigi, pieprzyki czy tatuaże, gdyż może to spowodować poparzenia i zmiany skórne.
            Możemy depilować na dwa sposoby: naciskając za każdym razem wyzwalacz błysku lub trzymać go ciągle wciśniętym i tylko przesuwać po depilowanym obszarze. Ja z tego drugiego sposobu korzystam przy większych obszarach np. nogi, natomiast na mniejszych wolę sobie postrzelać pojedynczo. 

            Jak pisałam wcześniej Lumea działa bezprzewodowo, jednak bateria nie jest wystarczająco wytrzymała aby ogolić  całe nogi, dlatego korzystam z bezprzewodowości urządzenia do mniejszych partii ciała. Nogi depiluję podpiętą do sieci Lumeą, ma to dodatkowy plus, błyski wyzwalają się odrobinę szybciej co przy dużej powierzchni może być istotne.


Czas depilacji stanowi dla mnie bardzo istotną  kwestię, gdyż nie mam go zbyt wiele.
Depilacja pach to max 2 min, bikini ok 5 min, nogi ok 20.

Po zabiegach można stosować balsamy, kremy czy dezodoranty.

            Dedykowana aplikacja Philips Lumea (link do Google Play) przypomina o nadchodzącym kolejnym zabiegu - świetna opcja dla zabieganych i zapominalskich.

Efekty


            Urządzenie budzi nadzieję, że szybko i bezboleśnie pozbędziemy się zbędnego owłosienia. Niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość, aby te efekty zauważyć.

Po pierwszym zabiegu włoski odrastają wolniej i zaczyna widać, że niektórych zaczyna brakować.
Drugi zabieg daje lepsze rezultaty, włosków zaczyna ubywać znacznie więcej.
Po trzecim zabiegu, który jest moim ostatnim w tej chwili, włosów odrastających jest już wyraźnie mniej. Na nogach to jakieś 20-30 %, pod pachami i bikini trochę więcej jakieś 40 %.

 
Ilość włosków na nogach po 3 zabiegu

Cena

            Cena Lumei może zaboleć. W zależności od modelu ceny zaczynają się od 2000 zł, a w przypadku mojego modelu to ok. 2500 zł. Trzeba jednak wsiąść pod uwagę fakt, że jest to sprzęt do depilacji domowej w jakości jaki oferują salony kosmetyczne. Cena jednego zabiegu na nogi zaczyna się od 200 zł, gdy dołożymy do tego inne partie ciała, będzie to już kwota dużo wyższa, a zabiegi należy powtarzać tak samo jak te domowe.



Podsumowanie


            Ja uwielbiam moją Lumeę Prestige i ze smutkiem pożegnam ją za kilka miesięcy, gdy skończy się mój okres testowy. 
            Ma piękny wygląd, idealnie mieści się w dłoni, łatwo się z niej korzysta. Zabiegi są zupełnie BEZBOLESNE, odczuwam tylko leciutkie ciepło. Depilację przeprowadzam kiedy mam na to czas i to ja wybieram miejsce zabiegu ( najczęściej przed telewizorem). Zajmuje mi to mało czasu a efekty są na tym etapie bardzo zadowalające. Myślę, że do lata włoski znikną zupełnie. Jestem zadowolona że Philips pomyślał o bezpieczeństwie użytkowania czyli o systemie wyszukiwania odpowiedniego programu, aby nie spalić skóry, o zabezpieczeniu przed niewłaściwym użyciem  (nie można wywołać błysku, gdy urządzenie nie dotyka skóry pod kątem prostym) i zamieścił obszerne informacje w instrukcji obsługi.
             Jedyne  co mi się nie podoba to dołączona kosmetyczka, boję się, że przechowywane w niej nakładki mogą się szybciej zniszczyć.